Autor |
Wiadomość |
Piotrek |
Wysłany: Sob 13:42, 26 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Instrukcja jest po Polsku na stronie Rebela |
|
|
Arteusz |
Wysłany: Nie 23:43, 10 Lut 2008 Temat postu: |
|
Dream Creator napisał: |
a gra jest jeszcze droższa od Starka. |
I nadodatek o wiele gorsza. Po pierwszym zachwycie Wow staje sie po prostu nudny. Starcraft ma potencjał. |
|
|
Dream Creator |
Wysłany: Nie 21:08, 10 Lut 2008 Temat postu: |
|
My nie graliśmy na spcejalne warunki tylko na TOTAL DOMINATION. W 6 osób rozgrywka trwałą około 6h.
Nie zgodzę się, że figurki są złe. Za cenę 220zł masz masę powlekanych kart, 180 figurek, setki żetonów i logo Blizzard-największy koszt. Za taką cenę cudów nie ma, ale jest StarCraft
Figurki choć są trochę powyginane i trzeba je "naprawiać", to są 100x lepsze od tych z WoWa planszowego. Tamte wyglądają jak kupione w kiosku na dworcu, a gra jest jeszcze droższa od Starka. |
|
|
docent |
Wysłany: Pon 16:50, 31 Gru 2007 Temat postu: |
|
Byłem i grałem. Ogólnie gra bardzo fajna ,zasady proste a zarazem logiczne i ciekawe.
Sama gra ma fajny "flow". Nawet jak gralismy w 6 osób - nie było tak że ktoś przysypiał czekając na swoją kolejkę.
Próbowałem 2 schematów:
1. max rozbudowa + dużo technologii + max obrona - moja pierwsza gra i zwycięstwo BEZ ŻADNEJ WALKI. (grałem Mengsk)
2. grałem Zergami i poszedłem na masę ,zero budowania i technologii ,tylko jednostki i ekspansja - dobrze szło aż nadziałem sie na kontrę Protosów i kapota.
P.S. Loża Szyderców - Azrael - pomaluj figsy i zrób ładne podstawki |
|
|
Arteusz |
Wysłany: Sob 23:08, 29 Gru 2007 Temat postu: |
|
Dostałem gratulacje. Hip,hip, hurra.
A tak na serio. Fajnie się grało, zmieniłbym tylko kilka rzeczy.
Home rules: Ignorować special victory condition-pozwoli to na dojście w kartach Event do 3 etapu i wydłuży grę (teraz gra na 5-6 osób trwa tak około 1,5 godz.). A zważywszy, że czas potrzebny na rozłożenie gry (około 15 minut) to rozgrywka trwa naprawdę krótko. Do grania potrzebne też jest dużo wolnego miejsca. Graliśmy na dwóch stołach (placu było 2x2m) a czasami było ciasno. |
|
|
Azrael88 |
Wysłany: Sob 22:45, 29 Gru 2007 Temat postu: |
|
No i kolejne rundy w SC za nami, tym razem w większym gronie, pierwsza partia w 6 osób, druga w 5.
Ciekawostka, obydwie wygrane przez frakcję Arcturusa Mengska...
Nasuwa mi sie refleksja że nie wolno się skupiać li tylko na wykonaniu swojego zadania ze special victory condition ale trzeba także przeszkadzać innym w osiągnięciu owego celu. To sprawia że gra wcale nie jest łatwa.
Wszystkim uczestnikom dziękuję za udane partie, zwycięzcom zaś gratuluję. |
|
|
Arteusz |
Wysłany: Czw 21:50, 27 Gru 2007 Temat postu: |
|
Postaramy się poczekać ten studencki kwadrans |
|
|
Azrael88 |
Wysłany: Czw 13:57, 27 Gru 2007 Temat postu: |
|
aktualne, będę o 10-10.15. |
|
|
ToxicMarine |
Wysłany: Czw 11:45, 27 Gru 2007 Temat postu: |
|
Także zawitam. Podajcie tylko godzinę . |
|
|
Arteusz |
Wysłany: Śro 10:49, 26 Gru 2007 Temat postu: |
|
W sobotę 29 XII granie aktualne? Ja będę około 10. |
|
|
Arteusz |
Wysłany: Sob 19:34, 22 Gru 2007 Temat postu: |
|
Pierwszą, szkoleniową partię zagraliśmy we czwórkę. Popieram zdanie porzedników a od siebie dorzucę, że ciekawie rozwiązano kwestię zwycięstwa. Tutaj nie ma wyżynania przeciwników bo za to nic się nie dostaje. Trzeba walczyć i kontrolować punkty zwycięstwa na mapie. Oczywiście trzeba atakować ale nie z zamiarem eksterminacji a w konkretnym celu. Co ciekawe punkty się sumują w każdej turze gry i przy dobrym szczęściu można skończyć grę bardzo szybko. Tak mi się wydaje a następne partie zweryfikują mój pogląd. Co do figurek i ceny - to standard przy FFG. To samo jest przy WoW lub Descencie. |
|
|
SARGO |
Wysłany: Sob 18:10, 22 Gru 2007 Temat postu: |
|
oj to jak dożyję to będę na bank , nawet poczekam więcej niż 5 minut gdybyś miał się spóźnić |
|
|
Azrael88 |
Wysłany: Sob 17:49, 22 Gru 2007 Temat postu: |
|
Pierwsza partia Starcrafta w MZiZ już za nami, wielkie dzięki dla pozostałych graczy za naprawdę ekscytującą rozgrywkę.
Gra się dość szybko (pamiętajmy ze to była nasza pierwsza gra i czasami flow był wolny z uwagi na nieznajomość zasad), faza planowania (wydawanie rozkazów) jest arcyciekawa, nigdy nie mamy do końca pewności czy nasze plany nie posypią się kiedy inny gracz weźmie na celownik tą sama planetę co my, walka bezkostkowa.
Figurki faktycznie nie najwyższych lotów, ale pamiętajkmy że to planszówka a nie bitewniak, takie jakie są znakomicie spałniają powierzone im zadanie.
Jutro odpoczywamy i zabieramy sie za świateczne przygotowania a za tydzień zapraszam na kolejną partię w MZiZ. |
|
|
ToxicMarine |
Wysłany: Sob 17:16, 22 Gru 2007 Temat postu: |
|
„-Generale, zwiadowcy donoszą o pojawieniu się floty Protossów niedaleko Antigi Prime i sektoru Alpha.
Jim Raynor siedział spokojnie w fotelu, na ostatnim piętrze nowo wybudowanego centrum dowodzenia. Jeśli denerwował się, nie dał po sobie tego poznać. Wstał i podszedł do okna.
- Informować mnie na bieżąco. Odmaszerować.
Odpalił papierosa. Najpierw Zergowie, teraz Protosi. Co sprowadza ich w te strony galaktyki? Oprócz kilku jałowych planet nie ma tu nic interesującego.
W takim wypadku ekspedycje schodziły na boczny tor. Z kieszeni swojego skórzanego płaszcza wyciągnął krótkofalówkę.
- Kapitanie, proszę o raport ilości sprzętu, jaki posiadamy, i jaki ma do nas przylecieć w przeciągu 3 dni. Ogłaszam stan pogotowia na terenie całej bazy, aż do odwołania. To nie są ćwiczenia. Bez odbioru.”
I tak o godzinie 12.20 w MZiZ rozpoczęliśmy grę.
Pierwsze, co przyciąga uwagę to, że za cenę ok. 220 zł dostajemy ogromną ilość kart, żetonów, figurek. Razem z tłumaczeniem zasad ( Tu wielki ukłon w stronę Azrael’a88) i rozkładaniem wszystkiego (a jest tego dość sporo) gra zajęła nam ok. 2,5h. Wszystkich, którzy grali w komputerową wersję zapewne ucieszy fakt, że nazwy planet i bohaterowie są ci sami, co w PCtowej wersji.
Jeśli chodzi o sam systemik to w pełni spełnił moje oczekiwania. Na pierwszy rzut oka wydaje się dość skomplikowany, ale po pierwszej turze zna się już większość zasad. Nie ma sytuacji, że „gramy już 6 godzin i końca nie widać”. Dość ciekawie zrobiona faza planowania sprawia, że gra nie jest jedynie bezmyślnym przesuwaniem figurek po planetach. Trzeba trochę wysilić szare komórki.
Jedyne, do czego mam zastrzeżenie to walka. Nie używamy kostek, porównujemy siłę atakującego do życia obrońcy i odwrotnie. Oczywiście zawsze mamy jakieś upgrady, które mogą przesądzić, kto zginie. Taka faza walki jest dobra, kiedy gramy w 6 osob. Nie musimy czekać pół godziny na swój ruch.
Jako wielki fan StarCrafta daje grze 9/10. Można mieć zastrzeżenia, co do figurek (ich skali i wykonania), choć mi osobiście to nie przeszkadza.
Pozdrawiam
ToxicMarine |
|
|
docent |
Wysłany: Pią 20:49, 21 Gru 2007 Temat postu: |
|
Oj zagram ,zagram. Po grze zebranie Loży Szyderców.
|
|
|